Po pierwsze: Bardzo oryginalna. Po drugie: Bardzo bardzo oryginalna fabuła. Po trzecie: Fabuła jest niesamowicie oryginalna. Nigdy w życiu takiego filmu o TAKIEJ fabule nie oglądałam.
(ps. z wyjątkiem 5 filmów o podobnej fabule :D)
Komedii romantycznych nigdy za wiele, tym bardziej w dobrej obsadzie, a tą akurat przesympatyczna i utalentowana Katherine Heigl aż z nawiązką swoją osobą zapewnia... także ja tam na pewno ten film zobaczę z prawdziwą przyjemnością, tym bardziej, że ciągle mam niedosyt filmów z tą uroczą aktorką :)
"Po pierwsze: Bardzo oryginalna. Po drugie: Bardzo bardzo oryginalna fabuła. Po trzecie: Fabuła jest niesamowicie oryginalna. Nigdy w życiu takiego filmu o TAKIEJ fabule nie oglądałam.
(ps. z wyjątkiem 5 filmów o podobnej fabule :D)"
Nie widziałam głupszej wypowiedzi...
ja tego napewno nie obejże.chyba tylko po to by pójśc spać.fabuła beznadziejna.nawet szkoda mi oczu na plakat marnować.
żenada !
Podoba mi się..wypowiedź She. Świetnie ujęła "oryginalność" fabuł komedii romantycznych. Przeczytałam streszczenie i juz praktycznie mogę sobie cały ten film wyobrazić, nie muszę go ogladać. Żeby nie było, że sie czepiam - i tak będzie lepszy od "Jeszcze raz" - bo gorszy byc nie może... niestety...
Na walentynki u mnie w kinie mam do wyboru "Lejdis" lub właśnie "27 sukienek". I chyba jednak wybiorę "27 sukienek"... Bo coś i się wydaje że to "lejdis" to całkowite dno...
Widocznie kompletnie nie rozumiecie tego gatunku, bo dobra komedia romantyczna, to taka, która jest miła, lekka i przyjemna, gdyż ma nade wszystko za zadanie po cięzkim dniu pracy energetycznie rozluźnić widza, a nie zmuszać go do przesadnego wysiłku intelektualnego, jak czynią to bardziej "ambitne" gatunki.
dokładnie, komedii romantycznych nie ogląda sie dla fabuły, ale dla historyjki, postaci, ich wypowiedzi itp, to po prostu takie lekkie filmy do pooglądania i pośmiania sie
Dużo komedii romantycznych w swoim życiu widziałam i zdecydowana większość kończy sie szczęśliwie a główni bohaterowie zakochują się w sobie (przeważnie). Gdyby TAK nie było to film nie byłby komedią romantyczną.
Mimo że -->wolę<-- inne gatunki to właśnie komedie romantyczne bez przerwy oglądam. Są nijakie, denne i przesłodzone. IDEALNE dla mnie :D
Fabuła nie jest może jakoś szczegolnie oryginalna, ale jeżeli się nie chce oglądać filmow o podobnej tematyce, jak najbardziej ze szczęśliwym zakończeniem, to po prostu należy oglądać inny typ kina... Proste i logiczne, komedia romantyczna powstała na potrzeby nastolatek, zakochanych, gejów i dystrybutorów którym zależy na kasie.
A jak ktoś nie jest już młokosem, nie robi do nikogo mydlanych oczu, nie ma żadnych zboczeń seksualnych (typu homo), ani też nie czerpie korzyści finansowych z tego typu produkcji, to gdzie go zakwalifikować (pytam głównie z osobistych względów), skoro mimo wszystko ma słabość do tego gatunku filmowego?! ;)
Racja, jest jeszcze jedna grupa społeczna o której nie napisałem: miłośnicy komedii romantycznych, tak jak ja kocham dramaty, inni całymi nocami oglądają horrory (tego to już nie pojmuję), a jeszcze inni uwielbiają kino akcji. Kto co lubi...
I okey... zaś co do horrorów, to równięz podzielam o nich analogicznie negatywną opinię (co innego thrillery, które potrafią zawrzeć w sobie coś więcej niż tylko bezrefleksyjne "strachy na lachy").
Większość z Was nie oglądała tego filmu więc nie wiem czemu się wypowiadacie...mi się akurat bardzo podobał, nie jest beznadziejnym gniotem dla bezmózgowców, ale porusza ważne sprawy. Na prawdę polecam go każdemu, nawet osobom, niebezpodstawnie, zrażonym do tego gatunku x)